W umowach cywilnoprawnych, klauzule dotyczące odpowiedzialności za ewentualne szkody stanowią kluczowy element zapewnienia równowagi między stronami umowy. Jednakże, kiedy te klauzule nie są jasno sprecyzowane, mogą narodzić się pytania o zakres odpowiedzialności stron umowy, szczególnie w przypadku szkód wynikających z opóźnień czy nieprawidłowości w wykonaniu umowy. Przyjrzyjmy się bliżej temu zagadnieniu.
Niewykonanie projektu w terminie co dalej?
Załóżmy, że zamawiający zawarł umowę na wykonanie dokumentacji projektowej wraz z uzyskaniem decyzji o pozwoleniu na rozbudowę budynku użyteczności publicznej.
Niestety, wykonawca nie wykonał w terminie projektu, co skutkowało brakiem możliwości uzyskania zamierzonych dofinansowań. Co istotne, umowa nie zawierała zapisu, że „Wykonawca ponosi pełną odpowiedzialność za wszelkie szkody powstałe w związku z odmową udzielenia zamawiającemu pozwolenia na budowę z powodu nieprawidłowości wykonanego projektu lub opóźnienia jego wydania z powodu nałożenia przez organ wydający pozwolenie na budowę, obowiązku usunięcia nieprawidłowości w projekcie, w tym również szkody polegające na opóźnieniu w realizacji inwestycji oraz szkody wynikające z nieuzyskaniem dofinansowania ze środków zewnętrznych na realizację inwestycji (…)”
Czy wykonawca ponosi w takim przypadku odpowiedzialność za szkody związane z opóźnieniem wydania pozwolenia na budowę oraz za straty wynikłe z nieuzyskania dofinansowania?
Zasady odpowiedzialności
Odpowiadając na to pytanie, musimy sięgnąć do obowiązujących przepisów ustawy kodeksu cywilnego, który reguluje kwestie odpowiedzialności z tytułu nienależytego wykonania umowy.
Zgodnie z treścią art. 361 § 1 Kodeksu cywilnego (k.c.), osoba zobowiązana do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa swojego działania lub zaniechania, które spowodowały szkodę. Oznacza to, że odpowiedzialność powinna być związana z tym, co wynika z naturalnych konsekwencji działania lub zaniechania.
Przechodząc jednak dalej do art. 361 § 2 k.c., możemy stwierdzić, że przepis ten wyznacza zakres naprawienia szkody. Jak wynika bowiem z treści art. 361 § 2 k.c. „w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono”. Szczególnie istotne jest to, że odpowiedzialność obejmuje zarówno rzeczywiste straty poniesione przez poszkodowanego (damnum emergens), jak i korzyści, jakie mógłby osiągnąć, gdyby nie doznał szkody (lucrum cessans).
Zapisy w umowie a raczej ich brak
Co istotne, brak konkretnego zapisu w umowie nie ogranicza możliwości dochodzenia odszkodowania za rzeczywiste straty oraz utracone korzyści.
Szkoda majątkowa może bowiem wystąpić w dwóch postaciach, a mianowicie strat, które poszkodowany poniósł (damnum emergens) oraz utraty korzyści, które mógłby osiągnąć (lucrum cessans).
Strata polega na rzeczywistej zmianie stanu majątkowego. Wyraża się wielkością uszczerbku doznanego w majątku istniejącym przed zdarzeniem wyrządzającym szkodę i ewentualnych dalszych uszczerbkach, będących normalnym następstwem zdarzenia początkowego.
Strata to faktyczne zmniejszenie aktywów. Utrata korzyści oznacza udaremnienie zwiększenia się majątku, które mogłoby nastąpić, gdyby nie zdarzenie wyrządzające szkodę.
Szkoda w postaci lucrum cessans nie powstaje równocześnie ze zdarzeniem wyrządzającym szkodę, lecz jest jego późniejszym następstwem [wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 30 lipca 2014 r., I ACa 320/14, LEX nr 1527226].
Prawo do żądania przez zamawiającego pełnego odszkodowania zatem wynika z przepisu art. 361 k.c. i znajduje on zastosowanie, o ile umowa wprost nie ogranicza zakresu odszkodowania.
Wykazanie wysokiego prawdopodobieństwa ich wystąpienia, graniczącego z pewnością
W omawianym przypadku gdzie mówimy o stracie polegającej na nieuzyskaniu dofinansowania ze środków zewnętrznych na realizację inwestycji, mówimy o utraconych korzyściach (lucrum cessans).
W przypadku szkód tego rodzaju, konieczne jest wykazanie wysokiego prawdopodobieństwa ich wystąpienia, graniczącego z pewnością.
„Szkoda w postaci utraconych korzyści musi być wykazana z tak dużym prawdopodobieństwem, że uzasadnia ono w świetle doświadczenia życiowego przyjęcie, że rzeczywiście wystąpiła” (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 stycznia 2014 r., VI ACa 734/13).
„Jako lucrum cessans powinno się brać pod uwagę tylko te korzyści, które z wysokim prawdopodobieństwem znalazłyby się w majątku poszkodowanego, a jeśli to prawdopodobieństwo jest niższe, występuje przypadek tzw. szkody ewentualnej (utraty szansy na uzyskanie korzyści), która nie podlega naprawieniu” (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 3 grudnia 2014 r., I Ach 703/14).
Należy dodać, że dla uznania, że zachodzi normalny związek przyczynowy nie ma znaczenia przewidywalność następstwa przez sprawcę szkody lub przeciętnego uczestnika zdarzenia, lecz obiektywne ustalenie, że prawdopodobieństwo skutku zwiększa się każdorazowo wraz z wystąpieniem przyczyny danego rodzaju.
„Dla uznania, że zachodzi normalny związek przyczynowy nie ma znaczenia przewidywalność następstwa przez sprawcę szkody lub przeciętnego uczestnika zdarzenia, lecz obiektywne ustalenie, że prawdopodobieństwo skutku zwiększa się każdorazowo wraz z wystąpieniem przyczyny danego rodzaju” ( Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 20 marca 2013 r., I Aga 149/13).
Obowiązek naprawienia szkody
Nałożenie na projektanta obowiązku naprawienia szkody jest możliwe pod warunkiem wykazania, że zachodziło wysokie prawdopodobieństwo uzyskania dofinansowania w określonej wysokości i to graniczące z pewnością, a przyczyną braku uzyskania dofinansowania było niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania przez projektanta.
Możliwe jest również dochodzenie przez zamawiającego odszkodowania za szkodę spowodowaną opóźnieniem realizacji inwestycji, pod warunkiem udowodnienia przez niego szkody, jej wysokości i związku przyczynowego pomiędzy niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania przez projektanta a powstaniem szkody.
W ostatecznym rozrachunku odpowiedzialność za szkody związane z opóźnieniami czy nienależytego wykonania umowy może być egzekwowana, o ile nic innego nie wynika z wiążącej stron umowy.
Pamiętajmy jednak, że osoba ubiegająca się o odszkodowanie powinna dostarczyć konkretne dowody, potwierdzające faktyczną szkodę, która wynikła z opóźnień czy nienależytego wykonania umowy.
Odpowiedzialność za szkody, zarówno rzeczywiste straty jak i utracone korzyści, opiera się na zasadach wyznaczonych w Kodeksie cywilnym.
W przypadku sporów dotyczących opóźnień czy nienależytego wykonania umowy, decydujący głos pozostaje dla sądu rozpatrującego konkretny przypadek.
W umowach cywilnoprawnych, klauzule dotyczące odpowiedzialności za ewentualne szkody stanowią kluczowy element zapewnienia równowagi między stronami umowy. Jednakże, kiedy te klauzule nie są jasno sprecyzowane, mogą narodzić się pytania o zakres odpowiedzialności stron umowy, szczególnie w przypadku szkód wynikających z opóźnień czy nieprawidłowości w wykonaniu umowy. Przyjrzyjmy się bliżej temu zagadnieniu.
Niewykonanie projektu w terminie co dalej?
Załóżmy, że zamawiający zawarł umowę na wykonanie dokumentacji projektowej wraz z uzyskaniem decyzji o pozwoleniu na rozbudowę budynku użyteczności publicznej.
Niestety, wykonawca nie wykonał w terminie projektu, co skutkowało brakiem możliwości uzyskania zamierzonych dofinansowań. Co istotne, umowa nie zawierała zapisu, że „Wykonawca ponosi pełną odpowiedzialność za wszelkie szkody powstałe w związku z odmową udzielenia zamawiającemu pozwolenia na budowę z powodu nieprawidłowości wykonanego projektu lub opóźnienia jego wydania z powodu nałożenia przez organ wydający pozwolenie na budowę, obowiązku usunięcia nieprawidłowości w projekcie, w tym również szkody polegające na opóźnieniu w realizacji inwestycji oraz szkody wynikające z nieuzyskaniem dofinansowania ze środków zewnętrznych na realizację inwestycji (…)”
Czy wykonawca ponosi w takim przypadku odpowiedzialność za szkody związane z opóźnieniem wydania pozwolenia na budowę oraz za straty wynikłe z nieuzyskania dofinansowania?
Zasady odpowiedzialności
Odpowiadając na to pytanie, musimy sięgnąć do obowiązujących przepisów ustawy kodeksu cywilnego, który reguluje kwestie odpowiedzialności z tytułu nienależytego wykonania umowy.
Zgodnie z treścią art. 361 § 1 Kodeksu cywilnego (k.c.), osoba zobowiązana do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa swojego działania lub zaniechania, które spowodowały szkodę. Oznacza to, że odpowiedzialność powinna być związana z tym, co wynika z naturalnych konsekwencji działania lub zaniechania.
Przechodząc jednak dalej do art. 361 § 2 k.c., możemy stwierdzić, że przepis ten wyznacza zakres naprawienia szkody. Jak wynika bowiem z treści art. 361 § 2 k.c. „w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono”. Szczególnie istotne jest to, że odpowiedzialność obejmuje zarówno rzeczywiste straty poniesione przez poszkodowanego (damnum emergens), jak i korzyści, jakie mógłby osiągnąć, gdyby nie doznał szkody (lucrum cessans).
Zapisy w umowie a raczej ich brak
Co istotne, brak konkretnego zapisu w umowie nie ogranicza możliwości dochodzenia odszkodowania za rzeczywiste straty oraz utracone korzyści.
Szkoda majątkowa może bowiem wystąpić w dwóch postaciach, a mianowicie strat, które poszkodowany poniósł (damnum emergens) oraz utraty korzyści, które mógłby osiągnąć (lucrum cessans).
Strata polega na rzeczywistej zmianie stanu majątkowego. Wyraża się wielkością uszczerbku doznanego w majątku istniejącym przed zdarzeniem wyrządzającym szkodę i ewentualnych dalszych uszczerbkach, będących normalnym następstwem zdarzenia początkowego.
Strata to faktyczne zmniejszenie aktywów. Utrata korzyści oznacza udaremnienie zwiększenia się majątku, które mogłoby nastąpić, gdyby nie zdarzenie wyrządzające szkodę.
Szkoda w postaci lucrum cessans nie powstaje równocześnie ze zdarzeniem wyrządzającym szkodę, lecz jest jego późniejszym następstwem [wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 30 lipca 2014 r., I ACa 320/14, LEX nr 1527226].
Prawo do żądania przez zamawiającego pełnego odszkodowania zatem wynika z przepisu art. 361 k.c. i znajduje on zastosowanie, o ile umowa wprost nie ogranicza zakresu odszkodowania.
Wykazanie wysokiego prawdopodobieństwa ich wystąpienia, graniczącego z pewnością
W omawianym przypadku gdzie mówimy o stracie polegającej na nieuzyskaniu dofinansowania ze środków zewnętrznych na realizację inwestycji, mówimy o utraconych korzyściach (lucrum cessans).
W przypadku szkód tego rodzaju, konieczne jest wykazanie wysokiego prawdopodobieństwa ich wystąpienia, graniczącego z pewnością.
„Szkoda w postaci utraconych korzyści musi być wykazana z tak dużym prawdopodobieństwem, że uzasadnia ono w świetle doświadczenia życiowego przyjęcie, że rzeczywiście wystąpiła” (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 stycznia 2014 r., VI ACa 734/13).
„Jako lucrum cessans powinno się brać pod uwagę tylko te korzyści, które z wysokim prawdopodobieństwem znalazłyby się w majątku poszkodowanego, a jeśli to prawdopodobieństwo jest niższe, występuje przypadek tzw. szkody ewentualnej (utraty szansy na uzyskanie korzyści), która nie podlega naprawieniu” (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 3 grudnia 2014 r., I Ach 703/14).
Należy dodać, że dla uznania, że zachodzi normalny związek przyczynowy nie ma znaczenia przewidywalność następstwa przez sprawcę szkody lub przeciętnego uczestnika zdarzenia, lecz obiektywne ustalenie, że prawdopodobieństwo skutku zwiększa się każdorazowo wraz z wystąpieniem przyczyny danego rodzaju.
„Dla uznania, że zachodzi normalny związek przyczynowy nie ma znaczenia przewidywalność następstwa przez sprawcę szkody lub przeciętnego uczestnika zdarzenia, lecz obiektywne ustalenie, że prawdopodobieństwo skutku zwiększa się każdorazowo wraz z wystąpieniem przyczyny danego rodzaju” ( Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 20 marca 2013 r., I Aga 149/13).
Obowiązek naprawienia szkody
Nałożenie na projektanta obowiązku naprawienia szkody jest możliwe pod warunkiem wykazania, że zachodziło wysokie prawdopodobieństwo uzyskania dofinansowania w określonej wysokości i to graniczące z pewnością, a przyczyną braku uzyskania dofinansowania było niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania przez projektanta.
Możliwe jest również dochodzenie przez zamawiającego odszkodowania za szkodę spowodowaną opóźnieniem realizacji inwestycji, pod warunkiem udowodnienia przez niego szkody, jej wysokości i związku przyczynowego pomiędzy niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania przez projektanta a powstaniem szkody.
W ostatecznym rozrachunku odpowiedzialność za szkody związane z opóźnieniami czy nienależytego wykonania umowy może być egzekwowana, o ile nic innego nie wynika z wiążącej stron umowy.
Pamiętajmy jednak, że osoba ubiegająca się o odszkodowanie powinna dostarczyć konkretne dowody, potwierdzające faktyczną szkodę, która wynikła z opóźnień czy nienależytego wykonania umowy.
Odpowiedzialność za szkody, zarówno rzeczywiste straty jak i utracone korzyści, opiera się na zasadach wyznaczonych w Kodeksie cywilnym.
W przypadku sporów dotyczących opóźnień czy nienależytego wykonania umowy, decydujący głos pozostaje dla sądu rozpatrującego konkretny przypadek.